Komentarze: 0
Mimo, że On tego jeszcze nie dostrzega to ja już widze.. Powoli GO trace ;(
Mimo, że On tego jeszcze nie dostrzega to ja już widze.. Powoli GO trace ;(
Tak mi sie marzy piekny slub, piekne przyjecie weselne...
Nie chce slubu w kosciele... Chce zeby odbyl sie na sielonej lace w blekitno bialym wystrojem. Przysiega byla by wymyslona przez NAS...
A potem przyjecie... Nie takie zwylke wesele z muzyka wiejska, ale elagancka uroczystosc... Wykwintne dania, delikatne piosenki, wiono i szampan... 0 wodki...
Taki piekny, delikatny slub w amerykanskim stylu...
Aachhhh :)
Nowe plany, nowe marzenia. Znam wyniki mojej pracy i bardzo sie z nich ciesze. Smuci mnioe jednak fakt, ze takie szczescie sprzyja nieszczesciu. Rozłaka z ukochanym bedzie dla mnie ciezka i bolesna. Codzienne spotkania zamienia sie dla mnie w nieustanna tesknote... Ale dam rade, bo mam wiare i siłe...
Pokochałam raz i wiecej nie chce kochac. Wiem tylko, że zalezy mi na Rafale i wiem, że jest tym ostatnim i na zawsze....
Czasami szczescie nas zaskakuje. Dzis moge chyba powiedziec: Jetem szczesliwie zaskoczona. Na nowo uwierzylam w siebie i we wlasne mozliwosci. Aby najwazniejsze marzenia sie spelnily trzeba modlic sie o nie do Boga, pomagac czynem i calym sercem w nie wierzyc. Miec zawsze nadzieje. Nadzieja- matka szczesliwych.
To mial byc piekny rok... Mialam wiele marzen, wiele planow... Okazaly sie tylko zludzeniem... Chce zaczac znowu wszystko od nowa. Chce na nowo rozpoczac swoje zycie. Poukladac nowe plany. Isc przez zycie nowymi marzeniami. Dazyc do czegos nowego. Bo przeciez musze jakos zyc... Musze miec nowe ambicje...